Szamba bezodpływowe są jednym z najpopularniejszych sposobów odprowadzania nieczystości. Jest to system bezawaryjny, który nie wymaga samodzielnej obsługi. Zakup jest tani, a montaż bezproblemowy i możliwy nawet na działkach o małej powierzchni. Choć szambo ma wiele zalet, przy jego zakupie trzeba mieć na uwadze także pewne niedogodności.
Problemy związane z szambem
Zakup szamba wiąże się z jego opróżnianiem, a ta chwila może przydarzyć się w najmniej spodziewanym momencie. Jeśli na święta przyjedzie rodzina lub przyjaciele na wakacje, ścieki będą generować się kilka razy szybciej niż przy zwykłym, codziennym użytkowaniu. Wielkość zbiornika wpływa na częstotliwość wywozów. Jednokomorowe zbiorniki przeważnie mają pojemność do 8 m3, dlatego szambo wywozi się za pomocą pojazdu asenizacyjnego. Koszty są wtedy niższe, lecz nieczystości częściej trzeba zabierać. Zazwyczaj bardziej opłacalny jest rzadszy wywóz ze zbiorników większych. Szambo może być zbierane w zbiornikach betonowych lub z tworzyw sztucznych. Zbiornik bezodpływowy o pojemności 8 m3 waży 240-270 kg, a takie samo szambo betonowe 4 tony. Ma to duże znaczenie przy transporcie, dowozie w trudne miejsca i instalacji. Z drugiej strony szamba z tworzywa nie powinno się opróżniać do zera, by nie przemieściło się ku górze.
Cena wywozu szamba
Instalacja zbiornika bezodpływowego jest tanim rozwiązaniem odprowadzania ścieków, jeśli nie uwzględnia się kosztów eksploatacyjnych. Firmy wywożące szambo biorą opłatę za metr lub za jeden przyjazd. W 2019 roku jednorazowe opróżnienie wahało się w kwocie 100-300 zł. Obecnie ceny wynajęcia pojazdu asenizacyjnego do 5 m3 średnio wynoszą od 150 do 250 zł, natomiast od 6 do 10 m3 to kwota rzędu 250-400 zł. Można spodziewać się, że w 2021 roku ceny ukształtują się na jeszcze wyższym poziomie. Dodatkowo zapłacić możemy za dojazd do dalej położonych lokalizacji. Całkowite koszty eksploatacyjne zależą od liczby domowników, wielkości szamba, ceny wywozu i częstotliwości tej usługi.
A może przydomowa oczyszczalnia ścieków?
Jeśli pozwalają na to warunki i ustalenia miejscowego zagospodarowania terenu, zamiast szamba można zainstalować oczyszczalnię ścieków. Jej zakup jest droższy niż nabycie zwykłego zbiornika bezodpływowego, lecz koszty eksploatacyjne są dużo tańsze. Do tego można odzyskiwać wodę i ponownie ją wykorzystywać do podlewania ogrodu, nawadniania trawnika czy mycia naczyń. W efekcie inwestycja zwraca się po kilku latach. Oczyszczalnia sprawdza się lepiej także pod względem komfortu obsługi, ponieważ praktycznie nie wymaga ingerencji użytkownika. Gmina po wybudowaniu sieci kanalizacyjnej może wyegzekwować od właściciela szamba obowiązek przyłączenia się do sieci, jeśli taka informacja widniała w warunkach pozwolenia na budowę. Natomiast właściciele przydomowej oczyszczalni ścieków nie muszą się o to martwić.