Obecnie kanalizacja jest dla nas czymś tak oczywistym, że nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, jak funkcjonowały miasta przed jej wynalezieniem. Pierwsze próby odprowadzana ścieków z domostw podejmowano już w starożytności i dały one zalążek współczesnym systemom. Co warto o nich wiedzieć?
Starożytne kanalizacje
Dawniej ścieki wylewano do rzek czy dołów kloacznych w okolicach domostw. To generowało oczywiście nieprzyjemny zapach, zwłaszcza tam, gdzie skupiska ludzkie były duże, lecz przede wszystkim – stwarzało ogromne zagrożenie bakteryjne. Na pomysł odprowadzania ścieków wpadli już starożytni Babilończycy VII w. p.n.e., którzy budowali wzmacniane cegłami kanały odprowadzające ścieki do rzeki. Starożytni Grecy i Rzymianie próbowali udoskonalić ten pomysł, a kamienny kanał wybudowany w Rzymie w VII w. p.n.e. funkcjonuje do dziś. O nowoczesnych urządzeniach kanalizacyjnych na jakiś czas zapomniano, a do problemu odprowadzania ścieków ludzkość postanowiła powrócić dopiero w średniowieczu. W Rosji pierwsze urządzenia kanalizacyjne zaczęto montować w XII wieku, a w Polsce – w XIV i XV wieku.
Miasta bez kanalizacji
Zanim rozpoczęto pierwsze prace nad rozbudową nowoczesnych sieci kanalizacyjnych, w miastach ścieki odprowadzano do rzek różnego rodzaju odkrytymi kanałami, rynsztokami a później coraz częściej krytymi kanałami wzmacnianymi drewnem lub cegłami. Ścieki, najprościej mówiąc, wylewało się przed kamienicę do rynsztoka wykopanego wzdłuż głównej ulicy, a nad rynsztokami umieszczano drewniane kładki, po których mogli przechodzić piesi. W upalne dni odór mocno dawał się mieszkańcom we znaki. Z kolei podczas mrozów zamarznięte ścieki trzeba było wykuwać i wywozić za miasto, by kanały i rynsztoki mogły prawidłowo funkcjonować. Zanieczyszczenia przesiąkały do wód w płytkich studniach, z których mieszkańcy pobierali wodę pitną i ją zatruwały. Intensywny rozwój kanalizacji w Europie rozpoczął się na przełomie XVIII i XIX w., dzięki Williamowi Heerleinowi Lindleyowi. To właśnie on zaczął opracowywać plany nowoczesnych, wydajnych i bezpiecznych systemów kanalizacyjnych dla wielkich miast, a kilka lat później – nadzorował ich budowy. Z czasem do systemów kanalizacji dołączono oczyszczalnie ścieków, a także skupiono się na doprowadzeniu do miast czystej wody. Doły kloaczne zostały zastąpione przez bezodpływowe szamba, z których ścieki nie mogą przypadkowo zanieczyścić wód gruntowych. W dzisiejszych czasach wybór rozwiązań sanitarnych jest jeszcze większy, a co ważne, ich producenci nie przestają ich udoskonalać.